To najczęstsze pytanie, które ostatnio mi zadajecie – jaki kupić rower do startu w zawodach, a także trochę szerzej – jaki kupić rower. Jeżeli jest takie pytanie, to znaczy, że mamy, o czym rozmawiać. Bo temat jest bardzo szeroki. I nie da się na to pytanie odpowiedzieć w dwóch zdaniach. Choć może jednak spróbuję odpowiedzieć w dwóch zdaniach: rower musi być dobrany do rozmiaru i do przeznaczenia. Musi być dobrany do nas i do naszych potrzeb. I nic więcej, i aż tyle.
Tak, tak, wiem, że nadal nie odpowiedziałem na to podstawowe pytanie: jaki kupić rower przed sezonem 2021. Ach, to w ogóle jest dziwny rok. Jak wiemy, na świecie jest pandemia, nikt nie wie, co będzie za parę dni, a co dopiero, jaki kupić rower. Ale tu się sprawdza moje prywatne przekonanie, że człowiek powinien mieć swoje hobby i czas na realizację swojego hobby. Bez względu na zmieniająca się sytuację. Wtedy jest na wszystko gotowy. Jak pokazały nam czasy pandemii, właśnie hobby, czyli własne zainteresowania, pozwalają nam przetrwać trudny okres. Nasze hobby związane z aktywnością fizyczną dodatkowo pozwalają nam utrzymać właściwą sprawność ruchową. Przyznam szczerze – nic tak nie poprawia humoru i samopoczucia jak ruch. Zwłaszcza na świeżym powietrzu. Zwłaszcza rower. Zwłaszcza treningi i starty w zawodach.
No to jaki rower mam kupić
Jak już odpowiedziałem: dobrany do naszego rozmiaru i dobrany do naszych potrzeb.
Zacznijmy od rozmiaru. Rower jak garnitur – musi być dokładnie dobrany do budowy mężczyzny. Podobnie jak sukienka – musi być dobrana do budowy kobiety. Jeżeli garnitur jest tylko o troszkę za duży, marynarka zsuwa nam się z pleców, opadają ramiona, spodnie musimy podwiązywać paskiem. Podobnie w drugą stronę – jeżeli jest za mały, jest przyciasny, krępuje nam ruchy, ogranicza naszą sprawność.
Rowery występują teraz w Polsce we wszystkich możliwych rozmiarach i nie jest problemem, aby kupić właściwy rozmiar.
A rowerami jest jak z ubraniami, każdy z nas zna swój rozmiar, a niektórzy producenci podają rozmiary swoich rowerów w nawiązaniu do długości nogawki spodni, które nosimy. Bo w wyborze roweru znacznie ma wysokość przekroku, czyli odległość ramy – głównej rury (poziomej) od kroku.
Cały rower dziś w Polsce może być dokładnie dobrany do naszych indywidualnych rozmiarów. Tak więc nie można się tłumaczyć, że się nie da. Na szczęście mamy już za sobą czasy, gdy w sklepach nie było rowerów, a jak rzucili, bo tak się kiedyś mówiło o dostawach do sklepów, to rowery były w jednym rozmiarze, zazwyczaj średnim, a więc wszyscy jeździli na takich samych ramach.
Jakie to ma znaczenie? Jeżeli rower jest dokładnie dobrany do naszego rozmiaru i do naszych indywidualnych proporcji ciała, to mamy szansę, że dzięki takiemu sprzętowi w pełni wykorzystamy nasz potencjał fizyczny, to znaczy, że w najbardziej optymalny sposób będziemy wykorzystywać nasze możliwości fizyczne i w najbardziej ekonomiczny sposób uzyskiwać najlepsze efekty – szybkość jazdy, dystans.
Rower źle dobrany, to ograniczenie naszych możliwość. To brak możliwości wykorzystania w pełni naszych warunków fizycznych. Czyli źle dobrany rozmiar nie pozwoli nam nigdy jechać najszybciej i najefektywniej. Mówiąc wprost – będziemy się męczyć i nic z tego nie będzie. Jazda będzie męczarnią, będzie nas wszystko bolało i będziemy jeździć słabo – wolniej do naszych znajomych i z większym trudem. Każda jazda będzie za karę. A przecież jazda na rowerze jest przyjemnością i nagrodą. Jest tą chwilą, na którą czekamy!
Dobrany do potrzeb
To kolejny ważny punkt. Należy się zastanowić, do czego chcę wykorzystywać rower. Jeżeli myślę o startach w zawodach, to musi być to rower z takim przeznaczeniem. Oczywiście, jeżeli zaczynam dopiero swoją przygodę ze startami w zawodach, najlepszy jest rower z podstawowego poziomu. Oczywiście – jeżeli startuję w zawodach szosowych – rower szosowy, górski – rower górski. Kiedyś już odpowiadałem, w jakich zawodach ja startowałem i dlaczego. To inny problem. Nasze zawody powinny być dla dostępne (dla nas). To znaczy startujemy w takiej dyscyplinie, w której możemy wziąć udział w zawodach przynajmniej kilka razy w sezonie. Mam tu na myśli odległość od miejsca zamieszkania, czyli możliwości komunikacyjne.
Moim zdaniem, dla osób, które zaczynają stary i treningi kolarskie wystarczą podstawowe rowery sportowe. Moim zdaniem, na początku przygody w sporcie amatorskim najważniejsze jest doświadczenie kolarskie, czyli starty w zawodach. Bo te starty nas najwięcej uczą, przede wszystkim uczą nas sprawności kolarskiej, ale też sprawności manualnej, umiejętności dobierania przełożenia, zmiany biegów, radzenie sobie w różnych sytuacjach związanych z realną rywalizacją na trasie. Tego się nie da kupić za pieniądze. To trzeba sobie wyjeździć na trasach zawodów.
Powiem więcej – i tak popełnisz błędy wynikające ze złej obsługi sprzętu, czyli zepsujesz go w czasie jazdy. Nazywane jest to określeniem medycznym – choroby wieku dziecięcego – i wynikają one z braku doświadczenia kolarskiego. Ale każdy musi sam to przejść – ileś razy coś zepsuć lub źle obsłużyć, żeby nauczyć się dbać i szanować sprzęt kolarski, czyli rower.
Jak się przygotować do zawodów
Nie pisałem tego na początku, bo i tak się pytacie, jaki rower kupić – i czy tej firmy, czy innej. Ale ważniejsze w startach w zawodach jest dobre przygotowanie – czyli trening według wskazówek trenera kolarstwa – czyli mnie. Tak to uściśliłem. Bo czasami docierają do mnie opinie, ze po co trener, skoro jest tyle planów treningowych jest w internecie. I tu jest potężny błąd w myśleniu. Gdyby tak było, że nie potrzebujemy specjalistów, bo mamy wszystką wiedzę w internecie, to byśmy nie chodzili po poradę i pomoc do lekarzy, mechaników, fachowców, naukowców itd. Bo w internecie wszystko jest opisane i wystarczy tak samo zrobić.
Otóż nie. Internet nie odpowie, co robisz źle. A jeżeli nawet napiszesz na forum, to dostaniesz odpowiedź od kogoś, kto miał podobny problem, rozwiązał go sam, ale niekoniecznie właściwie.
Stara prawda mówi, że nikt wiedzy nie rozdaje za darmo. A zwłaszcza tej wiedzy, którą ciężko zdobywał. Są to tajemnice zawodu, którymi nie mamy ochoty i potrzeby się dzielić za darmo z innymi. Ale też z innych powodów – każda wiedza, to nie tylko mały fragment – na przykład ułożony plan treningowy. To przede wszystkim wiedza – dlaczego i jak. A więc dlaczego treningi są tak poukładane, a nie inaczej, dlaczego takie obciążenia, a nie inne oraz wiele innych dlaczego.
Trener zna na te pytania odpowiedzi. Niekoniecznie chce tłumaczyć zawodnikowi i to objaśniać. Tak jak lekarz nie objaśnia dlaczego może być taka diagnoza a nie inna. – Bo chce pan żebym opowiedział panu całą wiedzę z moich studiów medycznych? Tu jest podobnie. Proces treningu to skomplikowane następstwo różnych działań. I nie da się tego sprowadzić to prostych wyjaśnień.
Systematyczność w działaniu
Mam przyjemność prowadzić kolarsko młodego zawodnika – Macieja Sobczaka. Jego zdjęcia ilustrują ten tekst. To już kolejny rok naszej współpracy, która mnie cieszy. A cieszy mnie właśnie ta systematyczność Macieja, czyli bardzo systematycznie realizowane treningi. Bo dzięki tej systematyczności odnotowuję progres – rozwój mojego zawodnika. Widać, jak poprawia się jazda mojego zawodnika. I to jest moja radość jako trenera. Widzieć, jak zmieniają się osiągi mojego zawodnika, jak notuje coraz lepsze wyniki.
W realizacji treningów dużą rolę odgrywa tato, Grzegorz. Bo organizacja treningów i wyjazdów na zawody, to też część tego sportu. Dlatego w rozwoju sportowym młodego człowieka rodzice mają ogromne możliwości działania i od nich wiele zależy. I mogę powiedzieć, w wynikach ważna jest systematyczność i stała praca, no i oczywiście plan treningowy ułożony w zależności od celów kolarskich, dyscypliny i możliwości zawodnika. Bo nie ma dwóch takich samych zawodników, dlatego nie można stosować jednego uniwersalnego planu z internetu dla wszystkich.
Być może kiedyś znów przypomnę, ile jest głównych grup kolarzy, a więc ile różnych planów treningowych należy ułożyć w zależności od wieku, predyspozycji, dyscypliny. Tego internet nie mówi.
Jak już wielokrotnie pisałem, zapraszam do współpracy, czyli prowadzę kolarzy lub osoby, które chcą poprawić swoją jazdę na rowerze. Tak więc każdemu mojemu zawodnikowi układam indywidualny program treningu kolarskiego. I jest to plan dla każdego, który chce poprawić coś w swoim rowerowym życiu. Plan treningowy jest układany pod starty w zawodach lub pod inne cele kolarskie, które chcemy osiągnąć. Mogą to być także cele rekreacyjne. Jako dyplomowany trener kolarstwa klasy drugiej jestem przygotowany na każde zadanie trenerskie.
Więcej informacji udzielam telefonicznie: 506 157 484 lub mailowo: treningkolarski@gmail.com
Zapraszam także do moich social mediów – jest możliwość komunikaowania się na wszelkie możliwe sposoby: Messenger, WhatsApp, Facebook a także przez aplikacje do komunikowania się online.
Fanpage na FB:
https://www.facebook.com/profile.php?id=100057146032177
Piotr Zarzycki