Czy ktoś, kto wcześniej się nie zajmował treningiem może na podstawie różnych wiadomości ułożyć skuteczny plan treningowy, który doprowadzi zawodnika do wytyczonego celu? – Zapytał się mnie ktoś ostatnio. Niestety nie. Jest to tak obszerna wiedza i tak wiele różnych składowych i zmiennych, że na podstawie tych danych jest niemożliwe ułożyć taki plan. I do tego osoba trenera: trener, to nie tylko ktoś, kto układa plan i wie, co i kiedy zastosować w procesie przygotowań, ale także ma doświadczenie w prowadzeniu zawodnika, a tego żaden plan niestety nie ma 🙂 Piszę to ciesząc się z ostatnich moich osiągnięć: dwoje zawodników prowadzonych przeze mnie w sezonie 2019 osiągnęli swoje główne cele: klasyfikacja generalna w Bikemaratonie oraz miejsce na podium w najważniejszych dla zawodnika zawodach w triathlonie. Tak więc już na samym początku wyjaśniłem skąd ta trudność. Trudność ta bierze się stąd, że zwodnicy, a zwłaszcza amatorzy są w różnym wieku, startują w różnych dyscyplinach, konkurencjach, zawodach. I właściwie do każdej z konkurencji przygotowujemy się w inny sposób.
Zawsze bardzo się cieszę z sukcesów moich zawodników. Jak dla mnie, sukces to jest osiągnięcie w 100% celu, który sobie zawodnik wyznaczył. A nawet trochę więcej 🙂 . A to więcej cieszy mnie najbardziej. Czyli gdy potem przy omawianiu wyników słyszę od zawodnika: to było ciężkie, bardzo ciężkie i nigdy bym nie przypuszczał, że to się uda. Przed startem brałbym to w ciemno, a po starcie okazuje się, że dostałem dużo, dużo więcej. Taki sukces, to owoc pracy zawodnika poprzez realizację planu trenera. To jest całość.
Na czym polega trudność
Jak już wspomniałem, plan zależy od wielu czynników i składa się z wielu składowych. Jak już pisałem, każdy wiek, to inne wymagania, bo zawodnik w zależności od wieku inaczej znosi obciążenia; inne doświadczenie sportowe – inaczej trenuje osoba, która wcześniej nie miała kontaktu ze sportem i zaczyna swoją przygodę z kolarstwem, inaczej, gdy ktoś już trenował jakiś sport, a jeszcze inaczej, gdy ktoś kiedyś lub ostatnio trenował kolarstwo. I to wszystko musi uwzględnić plan treningowy. Kolejna sprawa to dyscyplina i konkurencja. Bo każda ma swoją specyfikę i swoje wymagania.
Układam plany dla kolarzy szosowych, górskich, dla zawodników trenujących triathlon, a także dla wszelkich innych dyscyplin, w których wykorzystywany jest rower, czyli przyrząd napędzany siłą mięśni, a więc dyscyplin kolarskich, a także maratonów długodystansowych, wypraw, wypraw turystycznych itd. I tu każda z tych wymienionych przeze mnie dyscyplin czy aktywności rowerowych, mimo że wszystko – jak byśmy powiedzieli – napędzane jest poprzez ruch obrotowych mechanizmu korbowego – wymaga innego planu.
Do tego dochodzi indywidualny cel każdego zawodnika. Na początku można sobie postawić taki cel: chcę lepiej jeździć. Ale to tylko na początku, bo cel musi być mierzalny, a więc musimy mieć możliwość sprawdzić, czy jest postęp, czy go nie ma. Czyli nawet gdy na początku chcemy zacząć jeździć, to warto w którymś momencie ten cel określić.
Na przykład: chciałbym przejechać bez przerwy 100 kilometrów. Dla osób, które trenują jest to właściwie standardowy trening. Dla osób, które zaczynają jest to cel treningu, do którego zmierzamy poprzez kolejne treningi. Takich punktów, które wyznaczają kolejne etapy może być wiele i zależy to od zawodnika, czy kolarza lub pasjonata kolarstwa. Czasami jest to chęć zmniejszenia wagi ciała, czyli odchudzanie, czasem poprawienie kondycji. Bo przecież rower to jest też świetna forma rehabilitacji – pobudza krążenie, a to jak wiemy ma wpływ na stan całego organizmu.
Bardzo jest trudno komuś podpowiadać, jaki ma cel sobie postawić, czyli po co ma trenować. Najłatwiej jest, gdy są to zawody lub seria zawodów, w których zawodnik brał już udział na przykład Bike Maraton, Bike Atelier Maraton, powtarzający się inny maraton, wyścig XC, zawody lub inna seria maratonów. Takie wyniki sprzed roku, sprzed miesiąca, czy sprzed dwóch tygodni pomagają w porównaniach lub w ocenie treningu, choć nie zawsze taka ocena jest wskazana. Trening to proces i na tym też polega trudność układania planu treningowego.
Czasami stosujemy pewne elementy, które mają charakter zadania treningowego. Jeżeli podsumujemy i weźmiemy, że pod uwagę przy rozpisywaniu treningu musimy brać takie wiele elementów z tak wielu płaszczyzn, to zrozumiemy, że dla osoby, która wcześniej nie miała doświadczenia z planowaniem treningów jest to zadanie w prawidłowy sposób niewykonalne. Bo wiadomo, jakaś plan można ułożyć, ale czy będzie on prowadził do celu? Czy po prostu przyniesie zamierzony efekt? Wykształci pożądaną cechę kolarską? Albo tę cechę, nad którą chcemy pracować?
Dochodzi do tego jeszcze specyfika kolejnych okresów przygotowań. Jak pewnie wiecie, dla mnie sezon i przygotowania do sezonu zaczynają się 22 listopada, a sezon trwa 11 miesięcy. Są to trochę żarty, ale tylko trochę. Bo dlaczego ten 22 listopada. Bo tyle potrzeba czasu, żeby przygotować się do początku sezonu kolarskiego. Bo sezon kolarski rozpoczyna się w kwietniu. I już macie odpowiedź, dlaczego 22 listopada. Wiadomo, można zacząć trochę później, ale wtedy nie zdążymy się przygotować.
Ile trwa trening, ile trwa okres przygotowawczy
Zacznijmy od tego, że każdy trening jest układany pod dyscyplinę, a nawet konkurencję. Wiadomo, jeździmy na rowerze, ale w zależności od konkurencji inny jest czas trwania i inna charakterystyka tego jeżdżenia. Dlatego tak ważne jest określenie celów – bo wiadomo, w sezonie może być inna impreza – o innym charakterze, ale jest to jednostkowy przypadek. A okres przygotowawczy zawsze trwa tyle samo, bo są to pewne etapy, które trzeba zrealizować. Jak już kiedyś pisałem, trening przypomina trochę budowanie domu – najpierw są fundamenty i piwnica, potem pierwsze piętro, drugie i dach. A potem wykańczanie i elementy dekoracyjne.
W treningu jest podobnie – budujemy wszystko od fundamentów i potem na tych fundamentach budujemy kolejne etapy, czyli cechy kolarskie. Oczywiście, tym ostatnim momentem jest oddanie domu do użytku, czyli oddanie klucza do mieszkania, a w kolarstwie impreza główna, czyli główny start.
Trener wie, ile czasu potrzeba i co trzeba zrobić, aby zawodnik był gotowy właśnie na tę najważniejszą imprezę, czyli aby w dniu najważniejszego startu jego forma była najwyższa. Na tę wiedzę składa się teoria i praktyka treningu. Trener też wie, w jakim punkcie przygotowań jest jego zawodnik. Jeżeli chodzi o mnie ze wszystkimi swoimi zawodnikami mam stały, codzienny kontakt. Ale nie jest to tak, że spotykam się z zawodnikiem na treningu i wtedy mówię, co zawodnik ma trenować. Zawodnik otrzymuje ode mnie plan rozpisany na jeden tydzień, a potem na bieżąco monitorujemy przebieg treningu.
I kolejna uwaga. Trening to sprawa bardzo indywidualna i to też od uczciwości zawodnika zależy jego realizacja. I tak jak znamy przypadki, że na obozach sportowych zawodnicy nie wykonywali w pełni zadań treningowych, tak jest i w tej sytuacji. To od wewnętrznego przekonania i od samodzielnej kontroli zawodnika zależy, czy trening będzie zrealizowany w 100%. Realizacja na sto procent to jeden z najważniejszych elementów treningu. Bo trening to intensywność i objętość, a to jest dobrane do konkretnego zawodnika, konkretnego przypadku, miejsca w okresie przygotowawczym, konkurencji, wieku, doświadczenia itd – o czym już pisałem.
Moje sukcesy, moje zwycięstwa
Jak już wspomniałem, najbardziej cieszę się sukcesami moich zawodników, ich sukcesy są moimi sukcesami, a ich zwycięstwa moimi zwycięstwami. Problem jest złożony, bo przecież jesteśmy w kontakcie, kolejne okresy przygotowań trwają kolejne tygodnie, a życie się układa po swojemu, a my trenujemy przecież będąc i żyjąc w określonej i to tego zmiennej sytuacji rodzinnej, zawodowej i każdej innej. Zawodnik zawodowy, który podpisał kontrakt właściwie nie powinien się tłumaczyć, że nie dało się zrobić treningu. U amatorów, pasjonatów kolarstwa jest przecież ten element pracy zawodowej i życia rodzinnego. I czasami czasami zawodnik nie ma sił, aby taki trening zrobić.
A trener, to jest taki ktoś, kto go przekonuje, że ten trening trzeba zrobić. Jest to bardzo trudna rola, bo przecież też mam spore już doświadczenie zawodowe, ale jednocześnie wiem, co to znaczy konsekwencja w treningu. I też sam trenowałem i przechodziłem to osobiście. I tu przychodzi z pomocą ten wewnętrzny głos: przecież trenujemy dla siebie. I tu uwaga, to nie jest tak, że ja się uwziąłem i zadaję czasem ciężkie treningi. Ich trudność wynika z planu. Czasami są takie treningi.
Osoba trenera to bardzo wiele elementów. Trener zna swojego zawodnika i wie, jaki mu zaplanować zestaw ćwiczeń, aby poprawić jakąś cechę kolarską. Wie jak dobrać te ćwiczenia, aby najwyższe wyniki uzyskać w dniu głównego startu lub skutecznie przygotować zawodnika do całego cyklu, aby w klasyfikacji generalnej uzyskał jak najlepsze miejsce. Do tego też dochodzi jeszcze aspekt psychologiczny tej współpracy – trener to nie tylko plan treningowy, to także umiejętność motywowania zawodnika do treningu, umiejętność oceny jego wyników, wyciągania trafnych wniosków i umiejętność podejmowania dalszych decyzji.
Dlatego tak bardzo cieszą mnie sukcesy moich zawodników. Bo plan to jedno, ale potem jest długi proces w realizacji tego planu. I często na ten proces ma wpływ wiele czynników. I już nie chodzi nawet o to, że kolejne treningi to łańcuch, który jest całością, a każdy trening składa się z kolejnych zadań treningowych i że jedno jest związane z drugim i jedno wynika z drugiego. I że czasami jak w życiu, jakieś ogniwo pęknie, i że wtedy trener wie, jak to zastąpić lub jak połączyć, aby była całość.
Ale w tym wszystkim jeszcze jest to, że trener widzi zawodnika jako całość i wie, czego mu brakuje, a co jest mocną jego stroną. I że to potrafi wykorzystać, aby zawodnik osiągnął swój cel i swój sukces. Pracuje z zawodnikiem nad słabymi stronami, podkreśla mocne strony. I że poprawia sportowo zawodnika. I że zawodnik staje się lepszym sportowcem. Osiąga lepsze wyniki. Osiąga swój cel. I to jest mój (nasz) największy sukces.
W swoich wideo opowiadam o różnych cechach kolarskich, nad którymi możemy pracować. Jedną z nich jest wytrwałość. Jest to raczej cecha ogólna, ale w treningu sportowym, a tym bardziej kolarskim jest bardzo potrzebna.
Więcej informacji i kontakt: treningkolarski@gmail.com
lub pod numerem telefonu: 506 157 484
Piotr Zarzycki